Dom Pomocy Społecznej (DPS) w Nowym Miszewie, nieopodal Płocka, znalazł się pod lupą prokuratury. W odpowiedzi na zawiadomienie o możliwym przestępstwie, które złożył starosta płocki wiosną ubiegłego roku, prokuratura postanowiła przedłużyć śledztwo do końca marca przyszłego roku. Głównym celem jest wyjaśnienie zarzutów dotyczących potencjalnych nadużyć pieniędzy pensjonariuszy.
Według Małgorzaty Orkwiszewskiej, szefowej płockiej prokuratury rejonowej, konieczna będzie dogłębna analiza kryminalna ponad 100 rachunków bankowych podopiecznych DPS. Analiza ma na celu ustalenie szczegółów przepływu środków na tych rachunkach oraz stwierdzenie jakie ilości i jakich środków są ewentualnie sporne. Proces ten pozwoli zidentyfikować konkretne osoby pokrzywdzone oraz ustalić dokładne kwoty spornych transakcji.
W ramach śledztwa planowane jest również przesłuchanie kilkudziesięciu pensjonariuszy DPS. Podczas przesłuchań obecny będzie psycholog. Zawiadomienie starosty płockiego dotyczyło nie tylko możliwych nadużyć finansowych, ale również naruszenia procedur.
Jest to nie jedyna sprawa dotycząca nieprawidłowości w DPS na Mazowszu. Prokuratura oskarżyła dawną dyrektorkę DPS w Jedlance niedaleko Radomia o psychiczne znęcanie się nad pracownikami i przekroczenie swoich uprawnień.