Przeżyli chwile grozy! W wyniku potężnej kolizji, do której doszło pomiędzy czterema samochodami, jedno z zaangażowanych dzieci znalazło się na granicy życia i śmierci. Mały chłopiec doświadczył duszenia treścią żołądkową, co sprawiło, że każda sekunda była niezmiernie cenna – tak informuje rzecznik prasowy lokalnej policji.
Zdarzenie miało miejsce w mieście Sierpc, nieopodal lokalnej nekropolii, podczas obchodów Dnia Wszystkich Świętych. Podczas gdy asystent Przemysław Bukowski oraz starszy sierżant Krzysztof Chwal pełnili służbę w kontroli ruchu drogowego, usłyszeli głośny huk dochodzący od kolidujących pojazdów.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu, asp. Katarzyna Krukowska zapewnia, że w incydencie brały udział aż cztery auta. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce zdarzenia, ujrzeli poszkodowanego chłopca z urazami głowy biegającego w pobliżu rozbitych maszyn.
Matka poszkodowanego chłopca, która również uczestniczyła w wypadku, poprosiła o pomoc funkcjonariuszy. Jej drugie dziecko było w wyjątkowo krytycznym stanie.
Zgodnie z relacją Krukowskiej, chłopiec znajdujący się w jednym z pojazdów dusił się zawartością swojego żołądka. Jeden z policjantów natychmiast zareagował i udzielił mu pierwszej pomocy. Każda sekunda była istotna dla jego życia i zdrowia. Funkcjonariusz położył pięcioletniego chłopca w bezpiecznej pozycji, umożliwiając mu łatwiejsze oddychanie. Policja czuwała nad stanem zdrowia poszkodowanych aż do przybycia karetki pogotowia.