W sytuacji, która mogła skończyć się tragicznie, rowerzysta doświadczył nieprawdopodobnej fortuny. Dzień 8 lipca przyniósł prawdziwe zderzenie losów na ulicy Gałczyńskiego, w sercu Płocka, gdzie rowerzysta został uderzony przez samochód. Co najważniejsze, wszyscy wyszli z tego incydentu bez uszczerbku na zdrowiu. Siły policyjne przypominają kierowcom o konieczności ostrożności i wzajemnym szacunku dla innych uczestników ruchu drogowego.
Nadejście wakacji sprawia, że na drogach pojawia się coraz więcej entuzjastów jazdy na jednym kole, w tym motocyklistów i rowerzystów. Należy pamiętać, że są to niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, którzy w przypadku wypadków są bardziej narażeni na poważne skutki. Kluczem do poprawy bezpieczeństwa na drogach jest rozwaga, wzajemne zrozumienie i tolerancja wszystkich biorących udział w ruchu drogowym.
Incydent miał miejsce w miniony poniedziałek (8.07), na urokliwej ulicy Gałczyńskiego w Płocku, gdzie doszło do kolizji z udziałem rowerzysty. Szczęściem niekwestionowanym jest to, że 31-letni kierowca roweru, który został potrącony przez samochód, wyszedł z tego bez szwanku. Policja ustaliła, że kierujący 49-letni hyundaiem nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście, który poruszał się po jezdni. Na szczęście obaj kierowcy byli trzeźwi i nikomu nic poważnego się nie stało. Niemniej jednak, mogło to zakończyć się inaczej.
Apelujemy do wszystkich kierowców o przestrzeganie ograniczeń prędkości, zachowanie szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewrów drogowych, takich jak skręcanie, wyprzedzanie czy zmiana pasa ruchu. Każdy uczestnik ruchu drogowego ma prawo czuć się bezpiecznie na drodze. Wszakże, aby to osiągnąć, musimy mieć na uwadze, że jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale także za życie i zdrowie innych odczuwających naszą bliskość uczestników ruchu.