Rzadko zdarza się sytuacja, w której jednoznaczne jest, kto jest sprawcą morderstwa, a jednak nie zostaje on skazany na karę pozbawienia wolności. Tak stało się w przypadku Radosława K., który dzień 9 marca 2022 roku spędził na opiece nad trzema chłopcami. To właśnie tej nocy, jak sugerują dowody, doszło do zbrodni – śmierci trzech dzieci.
Te tragiczne wydarzenia miały miejsce w Płocku, na ulicy Wyszogrodzkiej. Tamtego dnia odnaleziono ciała trzech chłopców w wieku od siedmiu do siedemnastu lat. Dwoje z nich było synami partnerki Radosława K., zaś najmłodszy był jego biologicznym dzieckiem. Ślady na ciele najstarszego z chłopców sugerują, że próbował on bronić się przed atakiem.
Szybko po odkryciu zbrodni wszystkie podejrzenia skierowano na Radosława K., który miał tego dnia sprawować opiekę nad dziećmi. Mężczyzna, mający wówczas 42 lata, znika i przez kilka dni znajduje się poza zasięgiem organów ścigania. Dopiero 17 marca 2022 roku udaje się go zatrzymać. Początkowo stawia mu się zarzut morderstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Podczas śledztwa Radosław K. częściowo współpracował z prokuraturą. Brał udział w oględzinach miejsca zbrodni i odpowiadał na niektóre pytania. Choć nigdy nie przyznał się do winy, nie zaprzeczał również, że to on jest sprawcą zbrodni.
Podczas śledztwa, Radosław K. został przebadany przez dwa zespoły biegłych psychiatrów – jeden z Pruszkowa i drugi z Choroszczy. Obie grupy doszły do tej samej konkluzji – w momencie dokonania morderstw Radosław K. był niepoczytalny. W takich okolicznościach prokurator nie ma możliwości oskarżenia podejrzanego.
Po ponad dwóch latach od tej bulwersującej zbrodni sprawa Radosława K. trafiła przed Sąd Okręgowy w Płocku. 3 października o godzinie 11.00 odbyło się tam tajne posiedzenie sądu. Prokurator Okręgowy w Płocku nie złożył aktu oskarżenia, a jedynie wniosek o umorzenie postępowania z powodu niepoczytalności podejrzanego i skierowanie go do szpitala psychiatrycznego.
Iwona Wisniewska-Bartoszewska, Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Płocku, poinformowała nas, że na posiedzeniu przesłuchano jeden z zespołów biegłych psychiatrów i psychologów wydających opinię w tej sprawie. Drugi zespół ma zostać przesłuchany jeszcze w październiku.