Agresywny obywatel Mołdawii zatrzymany przez straż miejską w Płocku

Podczas interwencji, która miała miejsce 3 marca, funkcjonariusze straży miejskiej musieli zmierzyć się z agresywnym mężczyzną. Mimo że udało im się zapanować nad sytuacją i zatrzymać 34-latka, okazało się, że oprócz głośnych krzyków oraz groźnego kawałka szkła, które trzymał w ręce, miał on na swoim koncie jeszcze więcej przewinień.

Zdarzenie rozegrało się około 13:20 w pobliżu dworca PKP w Płocku. Strażnicy miejscy dostrzegli mężczyznę, który wulgarnie wyrażał swoje emocje. W jednej dłoni miał otwartą butelkę piwa, a w drugiej duży fragment rozbitego szkła. Kiedy mundurowi podszedł do niego i próbowali go uspokoić, reagował jeszcze większym podenerwowaniem – opowiada st. insp. Jolanta Głowacka, rzecznik prasowy straży miejskiej w Płocku.

Z racji tego, że mężczyzna nie reagował na prośby funkcjonariuszy i nadal trzymał w ręku niebezpieczny przedmiot, konieczne było zastosowanie siły w celu jego obezwładnienia. Po udanym zatrzymaniu, agresora przewieziono do radiowozu w celu przeprowadzenia kontroli osobistej.

– Podczas przeszukania, w kieszeniach mężczyzny znaleziono paszport oraz niewielką paczkę zawierającą susz roślinny o zielonym kolorze i charakterystycznym zapachu – dodaje st.insp. Jolanta Głowacka.

34-letni agresor to obywatel Mołdawii. Po interwencji straży miejskiej, został przekazany pod opiekę policji.