Poranek w Podolszycach i Borowiczkach był nieco inny niż zwykle. Zamiast spokojnego rozpoczynania dnia, mieszkańcy tych miejscowości mogli być świadkami wyjątkowego widoku: czterech koni spacerujących swobodnie po ulicach. Te nieoczekiwane goście, jak się później okazało, uciekły z pobliskiej Szkoły Jazdy Konnej. Na szczęście, pomimo niespodzianki, sytuacja nie przyniosła żadnych negatywnych konsekwencji.
Wydarzenie to miało miejsce na terenie Podolszycach Południe, około godziny dziesiątej rano. Mieszkańcy patrzyli osłupiali na czworonożnych spacerowiczów, którzy swobodnie przemieszczali się po osiedlu. Na ten nietypowy obraz natrafiali kolejni przechodnie, którzy z pewnością nie spodziewali się takiego rozpoczęcia dnia.
Cztery uwolnione konie spędziły na swojej przygodzie kilkadziesiąt minut. W tym czasie informacja o ich samotnym spacerze szybko dotarła do lokalnych służb – straży miejskiej oraz policji. Jednakże, nie było konieczności interwencji ze strony służb, ponieważ sytuacja rozwiązała się sama.
Jak poinformowała nas sierż. szt. Monika Jakubowska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Płocku, konie zostały przechwycone przez ich właścicieli. Uciekinierzy wrócili do swojego domu jeszcze przed południem. Całe zdarzenie, pomimo jego niecodziennego charakteru, zakończyło się szczęśliwie. Nikomu nic się nie stało, a także nie odnotowano żadnych strat materialnych.