Kierowca, który niestosując się do przepisów, zdecydował się na przejechanie przez środek ronda, niszcząc przy tym znaki drogowe, został zatrzymany przez policję. W trakcie swojej niebezpiecznej jazdy, mężczyzna naraził innych uczestników ruchu na ryzyko. Został on ukarany mandatem w wysokości kilku tysięcy złotych.
Nieszczęsne zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu ulic Płockiej i Świętokrzyskiej w mieście Sierpc. To właśnie tam 42-letni mężczyzna spowodował to niecodzienne zdarzenie drogowe. Według relacji asp. Katarzyny Krukowskiej z Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu, do incydentu doszło około 23:40. Kierowca, po przejechaniu przez środek ronda i zniszczeniu znaków drogowych, opuścił miejsce zdarzenia.
Na miejsce przybyli policjanci zauważyli uszkodzone znaki oraz części samochodu leżące nieopodal. Elementy te zostały zabezpieczone jako dowód w tej sprawie. Choć kierowca zdołał uciec, miejski system monitoringu okazał się nieoceniony w trakcie śledztwa.
Jak wspomina asp. Krukowska, monitoring pozwolił na szybkie zidentyfikowanie marki pojazdu oraz jego właściciela, który ewidentnie nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych. Po spowodowaniu kolizji i zniszczeniu oznakowania drogowego, mężczyzna kontynuował jazdę w stronę centrum miasta jak gdyby nic się nie stało.
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 42-letni mieszkaniec Sierpca musiał zapłacić wysoką cenę. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym został ukarany mandatem karnym na kwotę 3 tysięcy złotych. Ponadto, na jego konto trafiło 10 punktów karnych.