Po wielu latach wreszcie mogę spokojnie opuszczać mój dom, bez obawy o swoje bezpieczeństwo – takie słowa zawarła w liście do policji w Płocku autorka podziękowań. Wszystko za sprawą niezwykle zaangażowanego sierżanta sztabowego Marcina Rożki, dzielnicowego z posterunku w Łącku, który postanowił zmierzyć się z problemem, dręczącym lokalnych mieszkańców od długiego czasu.
Złożone podziękowania dla niezwykle sumiennego funkcjonariusza dotarły do komendy w Płocku. Autorce listu bardzo zależało na tym, by podkreślić, jak wiele znaczy dla niej i pozostałych mieszkańców interwencja sierżanta. Marcin Rożka zdecydował się na podjęcie działań przeciwko notorycznym pijackim awanturom przy miejscowym sklepie.
– Sierżant Rożka podjął się rozwiązania problemu, który od lat był naszą zmorą. Incydenty alkoholowe przy sklepie i na przystanku autobusowym stały się dla nas codziennością. Dzięki jego działaniom, teraz mogę spokojnie wychodzić z domu, nie musząc słuchać pijackich kłótni czy awantur, i przede wszystkim – czuć się bezpiecznie – czytamy w liście podziękowań, który trafił do komendy.
Autorka listu doceniła również profesjonalizm i zaangażowanie sierżanta Rożki w swoją pracę. – Jego poświęcenie jest wyjątkowe, świadczy o ogromnej świadomości misji i celów pracy Policji oraz o jego empatii i zrozumieniu dla potrzebujących pomocy mieszkańców – dodaje.
Pracownicy Komendy Miejskiej Policji w Płocku cieszą się z takiego wyniku pracy swojego kolegi i zapewniają, że każdy dzielnicowy powinien przejawiać podobne postawy. – Wspólnie z mieszkańcami diagnozują lokalne problemy, identyfikują ich przyczyny i pomagają w poszukiwaniu skutecznych rozwiązań – podkreśla oficer prasowa płockiej policji, podkomisarz Monika Jakubowska.