Niezrozumiałe i trudne do zaakceptowania jest to, co zdarzyło się w sobotę w Płocku. Kierowcy samochodów osobowych zdecydowali się zaparkować swoje pojazdy na tyle niefortunnie, że utrudnili wyjazd strażakom z garażu. O roli, jaką straż pożarna pełni w naszym kraju nie ma co dyskutować. Ich działanie cieszy się ogromnym zaufaniem i poparciem społeczeństwa. W ostatnich latach widoczna jest także poprawa w zakresie ich sprzętu.
Jednakże, ten incydent stanowi dowód na to, że nadal istnieje wiele do zrobienia w kwestii edukacji społeczeństwa. Chodzi o to, aby ludzie umieli nie tylko pomagać strażakom, ale przede wszystkim nie utrudniać im pracy.
Brak ludzkiej wyobraźni potrafi przerażać. Jak informują strażacy z Płocko-Trzepowskiej jednostki OSP, w takiej sytuacji żaden z trzech samochodów ratowniczych nie byłby w stanie opuścić garażu w razie alarmu. Na Facebooku strażacy opublikowali zdjęcie, które pokazuje zupełnie zablokowany wyjazd z garażu przez zaparkowane samochody osobowe.
W garażu znajdują się trzy pojazdy straży pożarnej. Pierwsze dwa to GBA, które są wysyłane na miejsce zdarzenia jako pierwsze. Trzeci pojazd to GCBA, który jest wykorzystywany do pożarów ze względu na dużą ilość wody, jaką może przewozić.
Plac wokół budynku jest podzielony na dwie części, z czego jedna jest dostępna dla gości korzystających z sali. W dniu incydentu odbywało się tam przyjęcie. Goście zdecydowali zaparkować swoje samochody blokując wyjazd z garażu i bramę wyjazdową. Niestety, nie jest to pierwsza taka sytuacja – mówi jeden ze strażaków.
Sala wynajmowana jest firmie zewnętrznej organizującej imprezy. Firma ta była już wielokrotnie informowana o zasadach parkowania. Na każdej bramie przy ulicy Sierpeckiej 27 znajdują się tabliczki informujące o zakazie parkowania, a linie przed garażami i bramą wyjazdową również powinny to ułatwiać.
Jednostka OSP z Płocko-Trzepowa jest jedną z trzech jednostek w Płocku włączonych w struktury KSRG. Rocznie podejmują średnio 100 interwencji na terenie miasta i gmin ościennych.