W ostatni weekend, grupa funkcjonariuszy z płockiej komendy policji oraz leśników udała się na patrol po lesie. Choć dla wielu mogło to wyglądać niezwykle, to nie było powodem do niepokoju – wszystko było zaplanowane jako element większej akcji.
Akcja, w której brały udział zarówno siły policyjne, jak i leśne nosiła nazwę „Wieniec”. Działania były skoncentrowane głównie na obszarach będących naturalnym siedliskiem zwierząt oraz miejscach szczególnie narażonych na działalność kłusowników. Patrole odbywały się w piątek i niedzielę (7 i 9 marca).
– To, na co skupialiśmy się najbardziej, to przeciwdziałanie kłusownictwu oraz innym formom szkodnictwa łowieckiego, takim jak nielegalny skup i obrót dziczyzną – wyjaśnia podkomisarz Monika Jakubowska, oficer prasowy komendy policji w Płocku.
Jednakże, funkcjonariusze zwracali również uwagę na osoby zbierające porzucone poroża dla własnej przyjemności.
– Ostatnio zbieranie poroży, które zwierzęta odrzucają naturalnie, stało się dość popularne. Niestety, nie wszyscy zbieracze stosują się do zasad. Niektórzy, niezależnie od tego, czy jest to świadome działanie, czy nie, płoszą zwierzęta. To powoduje u nich silny stres, który może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych i osłabienia ich organizmów – dodaje oficer prasowy. Funkcjonariusze podczas patrolu edukowali te osoby oraz egzekwowali przestrzeganie przepisów.